Bu i Marek

środa, 25 września 2013

Najgorsze, że mój nowy aparat robi zdjęcia samowyzwalaczem dziesięć sekund. Nie jest tak prosto wskoczyć na snopek.




Autor: Unknown o 11:11
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nowszy post Starszy post Strona główna
Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)

Piszą tutaj:

Unknown
Wyświetl mój pełny profil

Archiwum bloga

  • ►  2015 (1)
    • ►  kwietnia (1)
  • ►  2014 (40)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  listopada (1)
    • ►  września (2)
    • ►  lipca (2)
    • ►  czerwca (6)
    • ►  maja (2)
    • ►  kwietnia (3)
    • ►  marca (4)
    • ►  lutego (9)
    • ►  stycznia (10)
  • ▼  2013 (112)
    • ►  grudnia (5)
    • ►  listopada (9)
    • ►  października (12)
    • ▼  września (12)
      • Wszyscy jesteśmy zwierzętami. ( Czyli Malwina B-da...
      • Najgorsze, że mój nowy aparat robi zdjęcia samowyz...
      • Sleeeeeeeep
      • Zastanawiam się czy
      • Relacja po przejściu 50 kilometrów na rajdzie dług...
      • Sweet days in home
      • Kolejne podejście do religii. I co zostało z mojeg...
      • Lubię.
      • Setny post na blogu. Niech żyje niepewność życiowa...
      • Tajemnica
      • O wakacjach marzeń w Egipcie w dwóch językach / Ab...
      • Szisza, drinki, słońce, woda, przekąski przy basen...
    • ►  sierpnia (4)
    • ►  lipca (12)
    • ►  czerwca (4)
    • ►  maja (12)
    • ►  kwietnia (18)
    • ►  marca (24)
Motyw Prosty. Autor obrazów motywu: gaffera. Obsługiwane przez usługę Blogger.