niedziela, 28 kwietnia 2013

Sara

           Urodziła się kilka godzin po śmierci Neila Armstronga. Matka Sary krzyczała rodząc pomarszczone niemowlę:
- Ona zajdzie dalej niż na Księżyc! Ludzie, ona będzie kimś!
           I Sara miała tylko kilka sekund, a już zdążyła się dowiedzieć, że ma bardzo daleko zachodzić.
Gdy dwa dni później ojciec Sary przyszedł obejrzeć bobasa w szpitalu powiedział entuzjastycznie:
- Ona będzie piękniejsza od Grety Garbo!
           I Sara miała tylko dwa dni, kiedy się dowiedziała, że koniecznie musi być ładna.
           Gdy trzysta sześćdziesiąt trzy dni później zgodnie z tradycją położono wokół małej Sary różne przedmioty, dziewczynka podniosła z podłogi błyszczyk, bo znajdował się najbliżej. I wtedy matka Sary powiedziała:
- Zobacz, nasza córeczka czuje się małą kobietką!
           I Sara miała rok, kiedy się dowiedziała, że ma być kobietą i ma być kobieca.
           Podczas wszystkich dni swojego życia, Sara codziennie dowiadywała się, jaka powinna być. Co powinna wiedzieć. Co powinna potrafić. I przede wszystkim – że jest niesamowicie zdolna i piękna i najlepsza ze wszystkich.
           Sara miała tylko kilka lat, gdy się dowiedziała, że zdecydowanie nie wie, kim jest Sara.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz